Moja skóra płonęła przez kolejne dwa dni, gruboziarnisty piach dawal się weznaki i na wielu ruchach był bezwzględny.Bardzo przyjemny wyjazd, graty dla Pawła za determinacje i walke na Nieznajomym.Popracowalismy troszkę z Mirem na solidniejszych problemach, więc pewnie lada dzień,tydzień, miesiąc, rok wrócimy tam z nadzieją odnotowania sytych przejsć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz