niedziela, 31 października 2010

Bariera pękła



Po dwu rocznej przygodzie boulderowej czuje się silny jak nigdy,mentalnie wyciszony no i cóż prezencik jak złoto. Mowa tu oczywicie o:

Pogrom extension 7c

Byla to w zasadzie pierwsza prawdziwa sesja, pomijajac kilka wczesniejzych wstawek. Oryginalnie przejscie po dwójkowych podchwytach było z dobrymi stopniami na dole ale w związku z panującymi warunkami i prowadzonymi pracami stopnie zostały zasypane i znajdowały sie nieco wyżej przez co można było odczuć bardziej paluszki, które przed finałową próbą delikatnie krwawiły.Co do samego Pogromu jest chyba łatwiejszy, bo pojawił sie dobry stopień.Dlatego biorąc powyższy stan kamola mysle że całosć jest równa czystej 7c

3 komentarze:

  1. wygladasz mi na homofoba...i te prezerwatywy..

    OdpowiedzUsuń
  2. Na jakiej podstawie sugerujesz że jestem homofobem... to może być ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak czuje.. chyba się nie pomyliłam ;/
    nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń